Dzisiaj minutą ciszy uczciliśmy pamięć Pani Marioli Kupczyńskiej. Uroczystość była pełna powagi i zadumy podczas, której flaga została opuszczona do połowy masztu.
Pani Mariola to była osoba pełna empatii i optymizmu, rozsiewająca uśmiech wokół siebie. Cudowny pedagog i wspaniała koleżanka, która przepracowała w naszej szkole ponad 30 lat.
Otrzymaliśmy od Pani Wandy Kamyk przepiękny wiersz napisany przez nią na pożegnanie Pani Marioli Kupczyńskiej.
Mariolu, te kilka słów o Tobie i dla Ciebie z głębi serca napisałam.
Mariolu, wieczna opiekunko…
Nic nie jest wieczne, nawet po człowieku pamięć
Bo tyle jej, ile ktoś nas wspomni.
ktoś zostaje, ktoś nagle odchodzi, tam, gdzieś…
Wczoraj bliskość, a dzisiaj ktoś tęskni nieprzytomnie.
Czym jest szczęście? Czy mrzonką, czy ma swoją miarę?
Ten je znalazł, ten o nim wciąż marzy
Miarą szczęścia są Ci, co nas otaczają.
I ta miłość, co czasem nam się tu przydarzy.
Gdy Bóg spyta, to powiedz z czego byłaś znana,
że radością na co dzień częstowałaś jak chlebem.
Że tak bardzo kochałaś i byłaś kochana,
że tu ,na ziemi dla wielu bliźnich byłaś niebem.
Najwspanialszą żoną, matką ukochaną
koleżanką w pracy dobrą i oddaną
zawsze uśmiechniętą, na co dzień radosną
nawet w dni pochmurne, byłaś dla nas wiosną.
W Twej klasie byłaś latarnią, która jasno świeci
A Twe stateczki z radością płynęły do Ciebie.
One Cię kochały, one przytulały, bo nasza pani
najpiękniejsza i wie wszystko najlepiej o co zapytamy.
Wierzę, że tam, gdzie jesteś znów się śmieją dzieci
Bo mają najlepszą Panią w całym niebie
Każda radość, każdy uśmiech to twoja spuścizna,
Wieczna i dobra opiekunko dzieci
Ta pamięć nie wyblaknie, zostanie jak blizna.
Pokój Twojej duszy.